Intensywnosc uczuc towarzyszacych temu spotkaniu znalazla potwierdzenie w powitaniu dotykowym, ktore nastapilo po przerwie na odprawe celna. Gdy mezczyzna ow wyszedl do glownej czesci portu lotniczego, wszystkie czternascie osob witajacej go rodziny zaczelo go tak energicznie obejmowac, sciskac, calowac i poklepywac, ze gdy skonczyli, byl zupelnie wykonczony, po twarzy plynely mu lzy, a cale cialo drzalo z emocji. W pewnej chwili kobieta, ktora wygladala na jego matke, do swojego uscisku dodala energiczne ugniatanie twarzy, chwytajac w rece oba policzki mezczyzny i tarmoszac je, jakby ugniatala ciasto w kuchni. W tym czasie rece mezczyzny obejmowaly ja aktywnie i poklepywaly po plecach. Jednakze po mniej wiecej dziesiatej powtorce tego namietnego powitania u mezczyzny pojawily sie oznaki wyczerpania emocjonalnego, znamiennie bowiem ewoluowal jego sposob poklepywania. I tym razem konwencja sygnalizowania zalamala sie pod wplywem napiecia emocjonalnego, i znow w calej okazalosci ukazaly sie zrodla sformalizowanego wzorca. Podczas gdy wczesniejsze machanie reka bylo nawrotem do niby-poklepywania, teraz zachowanie mezczyzny cofnelo sie o jeszcze jeden etap do wlasciwego zrodla swego pochodzenia. Powtarzajace sie poklepywanie ustapilo miejsca krotkim, powtarzajacym sie usciskom. Kazde kolejne klepniecie odpowiadalo teraz coraz scislejszym kontaktom rak, a wszystko przerodzilo sie jakby w serie kurczowych, zaciesniajacych sie i rozluzniajacych usciskow. Byl to bez watpienia klasyczny intencjonalny ruch czepiania sie, wzorzec "odziedziczony po przodkach", ta jedyna forma, z ktorej w procesie specjalizacji sygnalow wyksztalcily sie wszystkie inne formy: zmodyfikowany sygnal dotykowy w postaci poklepywania, sygnal dzwiekowy w postaci klaskania, kiedy jedna reka sluzy jako obiekt glosnego klepania, i sygnal wzrokowy, czyli klepanie w powietrzu w postaci machania uniesiona do gory reka. Oto jakie sa wiec odrosle "najprymitywniejszych" przejawow intymnosci miedzy ludzmi.
Sledzac rozne odmiany tego jednego drobnego przejawu kontaktow miedzyludzkich, probowalem pokazac, jak mozna ujrzec w nowym swietle czynnosci stare i dobrze znane. Silna elementarna potrzeba wzajemnego kontaktu cielesnego, jaka tkwi w nas, ludziach doroslych - jak sie przekonalismy - rzadko jest wyrazana w pelni. Pojawia sie natomiast w formach fragmentarycznych, zmodyfikowanych i zamaskowanych, jako znaki, gesty i sygnaly, ktore codziennie wzajemnie sobie przekazujemy. Prawdziwe znaczenie roznych czynnosci czesto bywa przed nami ukryte i by je w pelni zrozumiec, musimy je przesledzic az do zrodel. W przykladach, ktore wlasnie opisalem, elementarne kontakty-czynnosci zamieniaja sie czesto w mniej bezposrednie kontakty na odleglosc. Nadal jednak istnieje tez wiele sposobow wchodzenia we wzajemny rzeczywisty kontakt cielesny, i ciekawe bedzie przekonac sie, jakie formy moga one przybierac. Zacznijmy ten przeglad od objecia podstawowego. U osob doroslych publicznie nie pojawia sie ono obecnie zbyt czesto, ale czasem mozna je jeszcze zaobserwowac. Warto zbadac sytuacje, w ktorych do niego dochodzi.
Tuesday, February 3, 2009
Uczucia w uwodzeniu - warto wiedziec
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment